Dlaczego tu jestem

Opublikowano w 16 listopada 2025 12:15

Depresja, samotność, bezsilność to naprawdę bardzo ciężkie przeżycia, które napędzają się nawzajem i powodują jeszcze większe spustoszenie w organizmie.

Z jednej strony cieszę się, że coraz więcej o tym się mówi, dzięki temu wielu z nas wie, że nie jest w tym samym i gdzie szukać pomocy. Z drugiej strony jestem wściekły gdy w mediach słyszę, ze co druga „pseudogwiazda” miała depresję, ponieważ wiem, że często gorszy nastrój czy chwilę zwątpienia ludzie podciągają pod depresję i opowiadają o tym w sposób prześmiewczy nie zdając sobie sprawy czym tak naprawdę depresja jest, jaka to poważna choroba i do czego może doprowadzić….

Ja nie jestem lekarzem, nie jestem terapeutom. Ja jestem osobą, która to wszystko przeżywała i przeżywa. Czy z tej choroby da się wyjść? Nie wiem. Być może to jest jak z alkoholizmem, to ze ktoś przestał pic nie oznacza że nie jest alkoholikiem. Musi się całe życie pilnować i całe życie leczyć. Być może tak też jest z tą chorobą. Dlatego postanowiłem napisać tego bloga i tu podzielić się swoimi myślami swoimi przeżyciami. Nie znajdziesz tu profesjonalnych porad odnośnie tego co robić. Znajdziesz tu opowieść o mnie, może niektórym wyda się to śmieszne i będzie kpiło z tego co pisze i powie, że się nie znam, że są gorsze przypadki, że jestem śmieszny…. Może tak będzie ale nie chce się tym przejmować. Ja postanowiłem napisać tego bloga żeby przeprowadzić w ten sposób swoją własną terapię a jeśli znajdziesz się tu i dalej to czytasz to znaczy, że też szukasz sposobu. Mam nadzieję że moja historia pokaże Ci i pozwoli zrozumieć, że to wszystko często nie wydarza się z dnia na dzień lecz rodzi się latami. Zaczyna się od błahostek a niestety w skutkach jest bardzo dotkliwe. Może jesteś na etapie, w którym jeszcze można wiele rzeczy zrozumieć i dojść do etapu gdzie jest już naprawdę źle, a może szukasz zrozumienia dla zachowania osoby bliskiej, która nie chce Ci powiedzieć jak jest mu źle i co się z nim dzieje. To jest bardzo częste, że zachowujemy wiele dla siebie. Ja sam nie raz uciekałem przed innymi tylko po to, żeby nie pokazywać swojej „słabości”. Tak myślałem wtedy że jestem słaby, ale to nie prawda dzisiaj już to wiem.

Być może ten blog będzie tylko moim pamiętnikiem, moim spowiednikiem, ale może znajdą się osoby zainteresowane przeczytaniem go. Jeśli tak się wydarzy to chętnie porozmawiam podzielę się przemyśleniami tak by wspólnie sobie pomóc dlatego śmiało pisz. Chcesz być anonimowy? – jasne rozumiem to sam też nie jestem gotowy na to by ujawniać swoją osobę. Tak jest mi łatwiej, czuje się bardziej komfortowo a przy tym bardziej otwarty.

To właśnie dlatego tu jestem. O czym będę pisał? O własnych przeżyciach o tym co mnie spotkało, to co czuję. Od razu przepraszam za styl. Nie jestem profesjonalnym pisarzem czy dziennikarzem. Jestem zwykłym facetem, który przelewa na papier to co czuje i w taki sposób jak umiem.

Dodaj komentarz

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Ocena: 0 gwiazdek
0 głosów